Kredyt hipoteczny to zobowiązanie zaciągane na 20, a czasem nawet na 30 lat.Nic dziwnego, że po pewnym czasie może zacząć ciążyć, zwłaszcza gdy zaskoczą Cię nieoczekiwane problemy z innej strony. Odpowiedzią na ich rozwiązanie bez generowania zaległości w spłacie kredytu są wakacje kredytowe. Zobacz, co warto tym wiedzieć, zanim zdecydujesz się na tę opcję.
- Wakacje kredytowe to przerwa w spłacie kredytu, podczas której nie płacisz rat.
- Możesz zdecydować się na wakacje kredytowe w przypadku chwilowych problemów finansowych.
- Wakacje kredytowe bywają mylone z karencją z spłacie kredytu, jednak nie są to pojęcie tożsame.
- Duże zainteresowanie wakacjami kredytowymi w ostatnim czasie jest wynikiem rekordowo wysokiej inflacji.
Tematy poruszone w artykule
Czym są wakacje kredytowe?
Wakacje kredytowe są dokładnie tym, co sugeruje ta nazwa. To krótki, zazwyczaj kilkumiesięczny okres, w którym kredytobiorca nie spłaca rat – ani części kapitałowej, ani odsetkowej. Po prostu robisz sobie wakacje od spłacania i nie przelewasz żadnych środków na konto banku.
Co się dzieje z tymi ratami, których nie spłacałeś podczas wakacji kredytowych? Na pewno nie znikają, zatem trzeba je będzie spłacić w późniejszym terminie. Nie musisz się jednak martwić tym, że bank podwoi najbliższe raty, żeby wyjść na swoje. Po prostu wydłuży okres kredytowania o czas trwania wakacji kredytowych. W rezultacie będziesz spłacać kredyt o miesiąc lub dwa dłużej, ale za to w międzyczasie odpoczniesz od kredytu, nabierzesz do wszystkiego dystansu i poprawisz swoją sytuację finansową na tyle, żeby móc dalej spłacać zobowiązanie w terminie.
Zalety i wady wakacji kredytowych
Nie da się ukryć, że wakacje kredytowa to bardzo korzystna opcja. Jeśli zdecydujesz się na nią w momencie, gdy masz przejściowe problemy finansowe, unikniesz opóźnień w spłacie, które mogą równać się poważnym problemom. Zamiast tego zyskasz trochę czasu na przeorganizowanie swojego życia i znalezienie dodatkowej gotówki, np. poprzez zmianę pracy na lepiej płatną lub podjęcie się dodatkowych zleceń w celu podreperowania budżetu. Z wakacji kredytowych warto też skorzystać wtedy, gdy problemy ze spłatą kredytu są związane z niekorzystną sytuacją gospodarczą kraju, np. inflacją wyciągającą z portfeli kredytobiorców coraz to więcej pieniędzy.
Wiele osób decyduje się też na ten krok wtedy, gdy chcą sfinansować jakiś inny cel lub po prostu odpocząć. Wbrew pozorom, komfort psychiczny odgrywa dużą rolę podczas spłacania kredytu, a im bardziej zestresowany jesteś tym, ile wynosi rata, tym trudniej przychodzi Ci skupienie na codziennym życiu i spłata zobowiązania w banku.
Warto jednak być świadomym tego, że wakacje kredytowe to nie jest opcja pozbawiona wad. Choć przynoszą doraźną ulgę w krótkiej perspektywie, to jednak obciążają kredytobiorcę w dalszym rozrachunku. Skoro okres kredytowania zostanie wydłużony, kredyt będzie Cię kosztować więcej – im dłuższy okres spłaty, tym wyższe odsetki. Wniosek? Odpoczniesz od kredytu, ale będzie od droższy.
Czym różnią się wakacje kredytowe od karencji w spłacie?
Innym rozwiązaniem stosowanym w przypadku problemów w spłacie kredytu hipotecznego jest tzw. karencja. Czym różni się od wakacji kredytowych? Przede wszystkim tym, że podczas karencji i tak przelewasz jakieś pieniądze na konto banku. Instytucja zwalnia Cię z konieczności uregulowania części kapitałowej, ale wciąż pozostaje część odsetkowa – czyli odsetki naliczone zgodnie z ustalonym oprocentowaniem kredytu w oparciu o część pozostałą do spłaty.
Dlaczego więc jest to uznawane za pomoc dla kredytobiorcy, skoro i tak musi wyłuskać z portfela pieniądze na spłatę raty? Jest ona o wiele niższa niż zwykle, a to daje szansę na podreperowanie domowego budżetu w ciężkiej sytuacji.
Dlaczego tak wiele osób decyduje się obecnie na wakacje kredytowe?
Choć kredytobiorcy już wcześniej chętnie korzystali z wakacji kredytowych, to w 2022 roku pojawił się na nie prawdziwy boom. Wszystko wskazuje na to, że ten trend utrzyma się jeszcze w kolejnym, 2023 roku. Skąd tak duże zainteresowanie tą opcją? Winowajcą jest tu z pewnością niestabilna sytuacja na rynku, której efektem jest inflacja. Skoro wszystko drożeje, z kont kredytobiorców znika coraz więcej pieniędzy na podstawowe wydatki. To z kolei oznacza, że zostaje im mniej na spłatę kredytu.
To jednak nie koniec, gdyż jednym z mechanizmów służących do walki z inflacją jest podniesienie stóp procentowych. Ma to jednak podwójne dno, gdyż co prawda prowadzi do ustabilizowania gospodarki kraju, jednak jednocześnie do obciążenia kredytobiorców. Stopy procentowe stanowią bowiem część składową oprocentowania kredytów, a ich podniesienie równa się wzrostowi wysokości raty. Czyli nie dość, że codzienne zakupy i rachunki kosztują więcej, to i kredyt jest droższy niż wcześniej. A to równa się wysokiemu ryzyku wystąpienia problemów finansowych, w przypadku których można ratować się min. wakacjami kredytowymi.
Warto mieć na uwadze to, że wakacje kredytowe są dobrym rozwiązaniem na przejściowe, krótkotrwałe kłopoty ze spłatą kredytu. Nie sprawdzą się jednak, jeśli masz trudności ze spłatą od dłuższego czasu i wciąż spóźniasz się z ratami. W takiej sytuacji znacznie lepszym rozwiązaniem będzie wynegocjowanie z bankiem nowych warunków spłaty, które będą odpowiadały Twoim obecnym możliwościom i umożliwiały spłatę zadłużenia przy wydłużeniu okresu kredytowania.